Tatuś i córka
Spotkanie dnia 1 Grudnia 2009. (zdjęcie chwilowo uciekło)
Mała ochota na piwo zaspokojona, i podziękowanie za pokazanie miejsca, gdzie nie czuję się obco. Trafił Ci się dość paskudny tatuś :)...
Zimna nocka, zakończona utopieniem jednej z rzeczy w piwie, taka mała nauczka by jednak czasem ruszyć szarymi komórkami, załączając prąd, sprawić je w ruch.
Wieczór, właśnie pogrążyłem się w magii. I tak będę biegał po myślach. Specjalnie nie usunąłem czerwonych oczków, bo efekt wampiryzmu akurat wyszedł chyba wporzo.
Dziwne rozmowy.
-Jesteśmy tym duchem, który zawsze przeczy!
Coś o naszych marzeniach. Lub o naturze miłości. Tak do naszego małego rozważania. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko nas czegoś uczy. Przede wszystkim miedzy sobą uczymy się tolerancji. Zdarza się również, że kroki które podejmiemy jeśli chcielibyśmy zaciekawić naszą fantazję, stwarzając układ w rozrachunku, postarajmy się by ktoś nie ucierpiał na tym.
A najważniejsze chyba, że nie powinniśmy my tego żałować :) , no i lepiej nie uzależnić się od tegoż.
Trochę pewnie dziś pokaleczę poprawną polszczyznę. Proszę o wybaczenie, Czytelników.
Chyba ważne jest by podczas tej zabawy w zaspokojeniu naszego ogólnego, nie przekroczyć granic między cielesnością a aspekt poza nią.
Tak by nie spowodować nagłej senności. Zakończę tą paplaninę.
I tak ode mnie coś normalnego w końcu.
Miłość i namiętność to porozumienie dwóch istot. Połączenie w wzajemnym tańcu istot ludzkich i ich umysłów, wewnętrzne emocjonalne poruszenie najgłębszych doznań, z magnetyczną siłą przyciągania dusz, wewnętrzne poruszenie i odkrycie nas samych, a gdy osiągniemy to połączenie usłyszymy w nas ciszę.
Buziaki All...
Categories:
nie powiedziałeś, ze trzeba trzymać i przesunąć, trzy dni prób, żeby skomentować, że pięknie piszesz, takie to nie ekonomiczne...