My sleep in ... the Blue

Zbyt prosto czasem poddajemy się pewnym nawykom, które stają się naszym uzależnieniem. Choć czasem lepsza jest nie frustrująca noc, w objęciach kogoś przypadkowego, delikatnego w swoim odbiorze, czy to będącego używką w rodzaju zimnego napoju powodującego odurzenie i flegmentację naszego ja, czy to będącego używką w postaci nieziemskiej przyjemności w objęciach czasem niedelikatnej obłudy naszego umysłu, "Weź mnie" w słowach ukryte pragnienie zwykłego zaspokojenia. Czasem lepiej jest się obudzić z kacem, niż przeżyć noc zagłuszając się.
Miło jest poszukiwać, niby to jak flegmatyk poruszam się po tym świecie, z nieśmiałością potrącam człowieka idąc wśród tego tłumu, spojrzysz w oczy i czego tam szukasz. Myślisz że można zobaczyć coś w mikrosekundzie. Przeciecz dziś moje spojrzenie jest z ledwością przebudzone, Wyciągasz doń w okrzyku, czasem zasugerujesz że właśnie ma paść na twarz Twój jakże cenny odcisk , zdążysz ominąć czy pozwolisz przez upojenie umysłu pożądaniem wczorajszej nocy by zaznaczył ktoś na tobie swoją obecność, swoje niezadowolenie. Czy boli. Odruchowo poszukuję uspokojenia w zanurzeniu ust, czy to w Tobie czy pobliskim barze. Zaspokojenie siebie, myśl niezwykle frustrująca. Potrzeba duchowego zapomnienia. Chyba jest lepiej zastanawiać się , "cholera czemu ja w tym wszystkim poszedłem z nią, ależ mnie denerwuje" niż zapadając w fotel wsłuchiwać się w dźwięki John Lee Hooker`a czy Muddy Waters`a. Irytacja w jej głosie zagłuszana przez kolejny łyk, i już to co zdążyłeś wypić. Patrzysz przez dłonie jak przecieka Twoje życie. Umiarkowane, niczym niezmącone, tyka zegar, wskazówka powoli przesuwa się kradnąc kolejną sekundę, patrzysz gdy słońce wstaje na swoją twarz, uśmiechasz się , ale to uśmiech tylko ukrytego seksizmu w Tobie. Zamiast płynu w łazience kolejna butelka, choć pływa tam wczorajszy papieros, zanurzam tam kolejny dzień.
Jedyną myślą, która mam przechodząc obok łóżka jest ta, że to jednak ja dałem się, hmmm, czy może pozwoliłem, by ktoś mnie delikatnie mówiąc "przejechał". Znów widzę na jej twarzy zadowolenie i wiem że taksówka która podjedzie, zabierze moje wspomnienie do kogoś kto czeka, kto tęskni, kto daje sens by choć zadowolona z nocy po prostu zapomniała. Czy można zaprzyjaźnić się z facetem i patrząc mu w twarz powiedzieć, "Przeprasza, ale nie wiedziałem, że to Twoja żona". Chyba najczęściej nie, i ten znak na twojej twarzy który pojawia się w tej danej chwili może świadczyć jaki z Ciebie padalec. Choć często żałuję, zbyt często jednak wszystko to jest po prostu tylko dniem.
Zapomniałem o odebraniu ze szkoły kogoś dla mnie ważnego, obiecałem że dziś nie zawiodę, a po prostu po opróżnieniu 2 butelek nie byłem wstanie spojrzeć jej w oczy. z rana wypiłem sok, choć nie wiem ile procent miał, to tylko malutki łyk, choć półlitrowa szklanka okazała się za chwile pusta. zbliża się kolejna upojna noc.
Read More …

Popularne posty

...

Przekonanie absurdalne to wszystko co jest w nas, obcego, fałszywego. Każde nasze działanie, które ma inne założenie niż zakładamy, sprzeczne, kłamliwe. Za które oczekujemy czegoś w formie zdobycia szczytu, czasem nieosiągalnego a czasem po prostu jedyne czego chcemy to zadowolenia własnego Ja, sprzecznego z każdym wcześniejszym dotykiem świadomości.

Po osiągnięciu celu, po prostu znajdujemy inny. Logiczne wręcz działanie, chociaż nie każdy jest tak inteligentnie zdolny by odebrać to właściwie, by ... Zaczynaj dzień z premedytacją. Absurd. Nie!. Jesteśmy co dzień poddawani podobnym i wręcz czasem bardziej niezrozumiałymi dla nas sytuacjami. czemu coś co nas dobija ma być naszym końcem. Proszę nie zrozumieć dosłownie. Choć każdy zna te przysłowie, że powinniśmy tym co nas dobija się wzmacniać, ja sam uważam że to bzdura. Nie powinno nas wzmacniać, nie powinno powodować że stajemy się pomału tymi którzy ranią, bawią się. Jedynie co powinniśmy zapamiętać, że zawsze ale to zawsze wyciągnijmy wnioski, dlaczego do tego doszło, jaki był czynnik właściwy tego "zjawiska". A potem starajmy się być sobą, takimi jakimi byliśmy przed, nie załamujmy się bo dajemy komuś satysfakcję z bólu w nas.
Chociaż zawsze jest małe ale... spójrzmy również na siebie, może mamy małą skazę, delikatność, ukryjmy ją trochę, postarajmy się przeciwstawiać, patrzeć bardziej realnie, bez romantyzmu, ze wzrokiem pełnym wiary, a nie takim lekko ciapowatym. Powinniśmy właśnie każdy dzień zaczynać z premedytacją, z poczuciem własnej siły. Im bardziej będziemy sobą pełnym nieznanego, pełnym nieorganicznych możliwości, i tej mgiełki która nie jest "nieszczęściem" lecz naszą siłą - tym każdy dzień będzie malutkim spełnieniem, i poczujesz wtedy że każda chwila jest warta tej utraty oddechu.
Zawsze możemy się zmienić, zrobić coś żeby już więcej się nigdy tak nie czuć, jak skoczek bez spadochronu, raz za razem, zróbmy tak by nie zachować się jak tchórz, przynajmniej dla siebie, bądźmy szczerzy, patrząc w lustro, ujrzyjmy tą jedyną łzę, która daje nam radość nie smutek. Jedyną prawdą jaką w sobie masz, daj ją inny.

...

Kopiowanie tekstów użytkownika portalu bez jego zgody, jest stanowczo zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z dnia 4 lutego 1994 r.).

Featured Video

on