Wycinki, niedokończone słowa.
-Czas. Tak mało, tak często źle wykorzystany.
Lustro odbijało jeden cień.
Boi się tak bardzo stracić coś, nie zauważając że jego zachowanie właśnie wszystko wokół niego niszczy.
Nieprawdziwe są myśli okalające nasze ciało, zasłona ślepo nieogarniająca rzeczywistość.
Księżyc zmusza powietrze by delikatnym drżeniem szkła zaczepić. Oddaje niezwykłość nocy jego snom.
Rany uszlachetniają , lecz ból oddala nas od siebie - myśli drążą jego głowę.
Samotnik ma oblicze często zagłady. Serce bije próżnią. Zbyt utożsamia go z unicestwieniem. Księżyc uśmiechnął się, dając nocy chwilowy dzień. Tylko Serce zauważyło ten nieznany oczom magiczny znak.
Przybrał maskę , narzuconą własnymi lękami. Był tak bardzo nigdy koło siebie.
Koniec bzdur. Wstał choć kolejny kieliszek , który trzymał w dłoni , zachwiał nim delikatnie. Upss jeszcze utrzymuje się na nogach - pomyślał. Spojrzał na twarz, wpatrywał się tak dość długo, chcąc choć mały grymas uśmiechu spowodować na tej durnej twarzy.
Ileż w Tobie ....
Nie bądź ostrożny , zdobądź wszystko i chciej jeszcze więcej.
Łyk kawy ... porozmawiajmy
Dokończ ...
Później
Read More …
-Czas. Tak mało, tak często źle wykorzystany.
Lustro odbijało jeden cień.
Boi się tak bardzo stracić coś, nie zauważając że jego zachowanie właśnie wszystko wokół niego niszczy.
Nieprawdziwe są myśli okalające nasze ciało, zasłona ślepo nieogarniająca rzeczywistość.
Księżyc zmusza powietrze by delikatnym drżeniem szkła zaczepić. Oddaje niezwykłość nocy jego snom.
Rany uszlachetniają , lecz ból oddala nas od siebie - myśli drążą jego głowę.
Samotnik ma oblicze często zagłady. Serce bije próżnią. Zbyt utożsamia go z unicestwieniem. Księżyc uśmiechnął się, dając nocy chwilowy dzień. Tylko Serce zauważyło ten nieznany oczom magiczny znak.
Przybrał maskę , narzuconą własnymi lękami. Był tak bardzo nigdy koło siebie.
Koniec bzdur. Wstał choć kolejny kieliszek , który trzymał w dłoni , zachwiał nim delikatnie. Upss jeszcze utrzymuje się na nogach - pomyślał. Spojrzał na twarz, wpatrywał się tak dość długo, chcąc choć mały grymas uśmiechu spowodować na tej durnej twarzy.
Ileż w Tobie ....
Nie bądź ostrożny , zdobądź wszystko i chciej jeszcze więcej.
Łyk kawy ... porozmawiajmy
Dokończ ...
Później